
„W lesie dziś nie zaśnie nikt” czyli polski horror nadal w lesie.
Korzystając z uroków kwarantanny w końcu jest czas na nadrobienie zaległości a że jestem wielkim fanem filmów grozy to wybór padł oczywiście na PIERWSZY POLSKI SLASHER w gwiazdorskiej obsadzie.
Uwaga – recenzja zawiera spoilery więc jeżeli jesteś jeszcze przed seansem to zakończ czytanie na tym zdaniu :)
Polskich horrorów kilka powstało i nie mam na myśli dzieła pana Patryka V. bo szkoda o nich pisać. Rodzinka.pl ma więcej emocji i logiki. „Pora mroku” była całkiem spoko ale tak max 3/10.
Wracając do samego horroru to mamy tu idealny przykład scenariusza stworzonego za pomocą programu Slasher Movie Maker Generator 0.1 beta. Mamy nerda, głupią blondynkę, przystojniaka, osobę homoseksualną, oraz outsiderkę Julię Wieniawę która skrywa mroczną tajemnicę. Głównym antagonistą jest tutaj miks Jasona z Friday 13th, mutanta z Wrong Turn oraz Shreka. Pojawia się na moment również Rysio z Klanu ale nie będę spoilerował 🙂 No i las pełen drzew 😀
Shrek korzystając ze sprzyjających okoliczności, kiedy to jego matka chcąc go nakarmić dzikiem wpada wraz z nim do piwnicy, zabija matkę i ucieka w las. A w tym czasie w lesie trwa obóz wędrowny ADRENALINA OFFLINE do którego trafiła niesforna młodzież uzależniona od Internetu.
Shrek jest agresywny i wchui wściekły. Prawdopodobnie jego rozchwiany stan emocjonalny jest spowodowany końskim trądzikiem który zdobi jego ciało lub kiepsko działającym Internetem. Nie wiadomo. Wiadomo za to że dzięki diecie złożonej z martwych dzików jest silny i niezniszczalny jak Pudzian.
Pierwszą ofiarą Shreka jest przystojniak którego wytrzepał w śpiworze o drzewo jak dywan i porwał do swojej bazy.
A że działo się to w nocy dopiero nad ranem bohaterowie orientują się że brakuje kolegi i ruszają z misją ratunkową. Odnajdują dom Shreka, schodzą do piwnicy i w tym momencie Shrek wraca z dwójki i zaczyna coś mu śmierdzieć ale to nie jest zapach martwego dzika. Ktoś naruszył jego mir domowy.
Zaniepokojony schodzi na dół patrzy a tam opiekunka wraz z Mirkami kombinują coś przy śpiworze z przystojniakiem. Wzburzyło go to okrutnie i rusza na nich a ci uciekają jak karaluchy przez okno. Gruby jęczy że nie da rady ale jakoś udaje mu się pokonać wysokość 1.5 metra. Opiekunka niestety nie ma tyle szczęścia bo gruby mocno spowolnił ewakuację i staje sam na sam ze Shrekiem. Za pomocą patyka próbuje go obezwładnić co jeszcze bardziej rozsierdza Shreka i dokonuje on dekapitacji jej głowy którą wyrzuca przez okienko.
No tak mniej więcej zaczyna się film a im dłużej w las tym więcej absurdów i schematów.
Moja ocena 1/10 w tym 0.5 za Julię Wieniawę a 0.5 za las bo może zagrał trochę sztywno ale wypadł całkiem wiarygodnie. Są też cycki ale małe. Film do obejrzenia na platformie Netflix.
